Nasi prelegenci

Nasi prelegenci to specjaliści z dziedziny medioznawstwa, dziennikarze, teoretycy komunikacji społecznej śledzący rynek medialny w Polsce i na świecie, praktycy od lat tworzący oblicze mediów.

Co wirtualnym świecie się klika i dlaczego? Jakie ma być dziennikarstwo internetowe? Jakie wyzwania dla rzetelnego dziennikarstwa stawia rozwój sztucznej inteligencji i zalew fake newsów? Jak zarabiać na mediach? Co może przynieść monetyzacja mediów lokalnych? 

Odpowiedzi na te i wiele innych pytań będą szukać podczas kongresu nasi prelegenci. W tej sekcji będziesz mógł się zapoznać z ich sylwetkami i osiągnięciami.

Tematyka

Co się klika i dlaczego, czyli o dziennikarstwie internetowym?

Odpowiednio wysoka liczba użytkowników i odsłon to być albo nie być internetowych serwisów i portali informacyjnych. Utrzymują się one bowiem głównie z reklam i ogłoszeń. Dotyczy to w szczególności serwisów i portali lokalnych, gdzie prawie nie funkcjonuje pay-wall (płacenie za dostęp do treści) i model subskrypcyjny. Tymczasem ich wpływy z reklam i ogłoszeń zależą przede wszystkim od ich liczby odsłon, użytkowników i czasu spędzanego przez nich na stronie. Na to z kolei mają ogromny wpływ Google, inne popularne wyszukiwarki oraz media społecznościowe. Większość ruchu w internetowych serwisach i portalach informacyjnych w Polsce to nie jest tzw. ruch organiczny (czyli bezpośrednie wejścia na nie, po wpisaniu w przeglądarce przez użytkownika ich adresu, przez ich powiadomienia czy newslettery), ale ruch, który generuje im Google, media społecznościowe i takie narzędzia jak Google Discover, ze zmieniającymi się ciągle algorytmami, które decydują o zasięgach treści wydawców w tych kanałach oraz o tym, jakie materiały są przez nie premiowane i dobrze eksponowane (stąd specjaliści od SEO i od SM we wszystkich dużych mediach). Z drugiej strony treści w internecie, w tym w mediach społecznościowych, przybywa w galopującym tempie, a użytkowników jest tyle samo co wcześniej, więc rośnie konkurencja o ich uwagę. 

Zaś w ślad za opisanymi wyżej zjawiskami coraz więcej portali i serwisów stawia na rozwój ruchu organicznego. Pytanie, czy mogą odnieść w tym sukces i w ogóle w jakim kierunku to wszystko zmierza?

Jak zarabiać na mediach? Monetyzacja mediów lokalnych

Dziś największym wyzwaniem dla mediów, szczególnie tych tradycyjnych, jest uzyskiwanie wystarczająco dużych przychodów finansowych. W przypadku mediów lokalnych było to zawsze utrudnione przez płytki, lokalny rynek reklamowo-ogłoszeniowy oraz pomijanie ich przez dużych, ogólnopolskich reklamodawców i ogłoszeniodawców. Dochodzi do tego trwający od lat spadek czytelnictwa prasy drukowanej, którą w przypadku prasy lokalnej bardzo trudno zastąpić płatnymi, elektronicznymi wersjami czy lokalnymi portalami z pay-wallem, w modelu subskrypcyjnym. Kolejne negatywne czynniki to malejąca liczba punktów dystrybucji prasy (wynika to m.in. ze spadku liczby małych, lokalnych sklepów, wypieranych przez sieci handlowe) oraz fakt, że coraz większa część rynku reklamowo-ogłoszeniowego i czytelniczego, w tym lokalnego i regionalnego, jest przejmowana przez globalne platformy i globalne media społecznościowe, takie jak Google (w tym AI Google’a, generująca odpowiedzi na pytania użytkowników), Facebook, X, Instagram, YouTube, TikTok, Amazon czy Booking.com. Media lokalne odczuwają też mocno konkurencję krajowych platform ogłoszeniowych, takich jak Allegro, OLX, Otomoto, Gratka.pl, Pracuj.pl itp.

Przejmowanie coraz większej części rynku reklamy internetowej przez globalne platformy jest olbrzymim problemem nawet dla największych portali informacyjnych w Polsce, a w słabsze ekonomicznie media lokalne uderza to jeszcze bardziej.

Dotychczasowy model generowania przychodów przez media lokalne się kończy, a nowy wciąż nie powstał i nie do końca wiadomo, jaki będzie. Jak więc dziś można odpowiedzieć na to wyzwanie? Czy jedną z odpowiedzi jest tzw. reklama programatyczna, automatyczna, na której mogą dobrze zarabiać także portale lokalne?

AI, fake newsy vs rzetelne dziennikarstwo

Coraz więcej mediów sięga dziś po sztuczną inteligencję m.in. do skrótów artykułów. Jednocześnie coraz więcej osób korzysta z tego narzędzia w poszukiwaniu informacji, a także tzw. newsów. Z drugiej strony to właśnie sztuczna inteligencja jest największym źródłem fake newsów, w tym tzw. deep fake’ów, które do złudzenia przypominają prawdziwe informacje.

Fake newsy i AI to narzędzia, które używane są obecnie w walce politycznej, biznesowej, ale też do celów propagandowych. Dziś więc bardziej niż kiedykolwiek dotąd potrzeba profesjonalnego, bezstronnego, wyważonego, wiarygodnego i rzetelnego dziennikarstwa, które powinno być nie tylko podstawą, lecz także antidotum na współczesne szybkie czasy, w których jakość informacji zastępowana jest ich ilością.

Powrót na początek strony